Do niedawna niewiele było tak naprawdę wiadomo o prawdziwym wyglądzie kierwy. Potwór ten był tematem bardzo wielu legend i opowiadań, z których w jednym przyprawiano mu smocze skrzydła, a w drugim przedstawiano go jako ogromnego naga, mieszkającego w piekielnie gorących odmętach płynnej magmy. Co gorsza, śmiałków mogących opisać to monstrum na bazie własnych doświadczeń było naprawdę niewielu. Na szczęście dziś ta ani nieuskrzydlona, ani niepodobna do węża bestia nie skrywa swojego wyglądu pod opoką mitów. Kierwa jest rdzennym, dumnym Fallathańczykiem. A może być dumnym, gdyż natura naprawdę chojnie go obdarzyła. wielkim, czworonożnym stworem, którego wzrost w momencie gdy stanie na dwóch nogach dochodzi nawet do 4 metrów. Jego grube kończyny mogą sprawiać mylne wrażenie, że ciężko jest się przebić przez zwały jego skóry. Jednak ci, którzy przetrwali walkę z nim, ostro zaprzeczają - to są mięśnie, pozwalające poruszać się potworowi ze sporą jak na jego rozmiary szybkością, doskakiwać do ofiary z odległości co najmniej dziesięciu kroków i przede wszystkim uderzać w nią z wielką siłą. Skóra zaś, choć niezwykle twarda i zapewniająca mięśniom należytą ochronę, jest też bardzo cienka, co pozwala kierwie w znacznie mniejszym stopniu odczuwać działanie wysokiej temperatury. Podobną funkcję mają porastające brodę stwora, środek jego grzbietu i przedramion długie włosy, które absorbują nadmiar ciepła, przez co przy ogromnych temperaturach zdarza się, że zapłoną niekontrolowanym przez potwora czerwonym płomieniem. Zarówno skóra, jak i włosy tego stwora są niezwykle cenne. Ta pierwsza ze względu na swą twardość i lekkość, jest bardzo cennym towarem dla magów poszukujących dobrego pancerza, zwłaszcza, że dodatkowo zapewnia ona przyzwoitą ochronę przed ogniem. Włosy zaś są składnikiem mikstur wybuchowych, oraz, co ciekawe, najmodniejszym materiałem na peruki, przez co są niezwykle pożądane przez posiadającą nadmiar niepotrzebnej gotówki arystokrację. Charakterystyczny dla jego wyglądu kierwy jest też ogon, pomagający utrzymać jej równowagę, ostre, wielkie szpony, a także rogi, występujące zarówno po obu stronach jego grzbietu, jak i na potwornym, czterookim łbie, budzącym strach w sercu niejednego wojownika.
Bestia, którą opisuję nie na darmo znalazła swoje miejsce w powiedzeniu stosowanym przez wiele ras Fallathanu a mianowicie idź do kierwy/kierwy nędzy/diabła/czarta. Pierwsze dwa określenia zostały wymyślone przez krasnoludy, dla których są one jednymi z najbardziej znienawidzonych istot chodzących po krainie, zaraz po elfach i abstynentach, pozostałe zaś są autorstwa ludzi, którzy mają z nimi mniej styczności i widzą w nich wcielenie zła, do której królestwa trafią (jak to zwykle bywa) wszystkie dzieci, jeśli nie będą grzeczne. Jest to ciężka groźba, gdyż kierwa zamieszkuje miejsca gorące i mroczne, takie jak wnętrza czynnych wulkanów, czy też bardzo głębokie, podziemne czeluście. Rzadko można ją spotkać na zboczach górskich, w pobliżu wulkanów, zazwyczaj w niedalekim odstępie czasowym od erupcji tego, z którego uciekła. A dlaczego miałaby uciekać podczas wybuchu? Dzieje się tak z prostej przyczyny - mimo naturalnego przystosowania do ogromnych temperatur, kierwa nie przeżyłaby jednak dłuższej kąpieli w czystej lawie, toteż szuka w pobliżu znośnej kryjówki, by potem powrócić do wulkanu, kiedy tamten wróci do normy. Z jedną taką wyprawą tej bestii wiąże się krasnoludzka opowieść będąca przyczyną rozpowszechnienia się jej drugiego określenia. Mianowicie kiedyś pewien zamożny khazad umarł, zostawiając synowi całą swoją fortunę. Ten, żyjący dotąd na garnuszku ojca, nie wiedział co to jest praca i w błyskawicznym tempie wszystko przepił. W końcu nie miał już ani grosza. Nikt nie chciał jednak zatrudnić takiego pijaka (krasnoludzkość też ma swoje granice). Nikt, prócz pewnego kupca, poszukującego gońca. Tak więc dziedzic wyruszył na wyprawę. Niedługo po wybuchu pobliskiego wulkanu. Pech chciał, że spotkał wówczas stwora z głębin. Kiedy nazajutrz znaleziono jego martwe ciało, pierwszy wędrowiec stwierdził, że zabiła go nędza, w jakiej się znalazł. Drugi, który widział co się stało, uważał, że to kierwa, lecz pierwszy mu nie wierzył. Pogodził ich trzeci, mówiąc, że to była wszechobecna kierwa, co ją nędzą zwiemy – zwaśnieni przystali na to, a powiedzenie nie tylko jako określenie bestii, ale też przekleństwo, obowiązuje wśród wielu ras po dziś dzień. Zastanawiano się kiedyś, czym taka bestia się żywi. Wbrew pozorom nie oczekuje na nieustraszonych wędrowców na tyle głupich, by zapuszczać się w nieliczne miejsca, będące jego legowiskiem. Kierwa raz na tydzień wychodzi na łowy, dopóki nie pożywi się ilością mięsa równą mniej więcej trzem zdrowym, dorosłym ludziom. To mu wystarcza na życie, gdyż większość energii zdobywa o dziwo dzięki otaczającemu go ciepłu. Bardzo ciężko znaleźć kierwę - raz, że jest ich bardzo mało, a dwa, że aby się rozmnożyć potrzebują znaleźć osobnika płci przeciwnej, w innym razie popadną w konflikt, z którego z życiem ujdzie ten silniejszy. Jeśli jednak spotkają się osobniki przeciwnych płci, dochodzi do aktu płciowego, który kończy się, kiedy owłosienie obu zaczyna płonąć. Po roku od tego wydarzenia, samica stwora rodzi zaledwie półmetrową kierwę, która jednak już po dwóch latach dorastania przyjmuje rozmiary i budowę dorosłego osobnika. Aby nie popaść w konflikt z własnym potomkiem, bestie te po roku chowania młodego szukają innego miejsca do życia, czasem jednak i tak dochodzi do tego, że pewnego dnia rodzina wymordowuje się nawzajem, nawet o tym nie wiedząc. Potwór ten nienawidzi obcych na swoim terytorium, nie licząc właśnie jego pobratymców płci odmiennej. Dzięki swej muskularnej budowie błyskawicznie doskakuje do ofiary, by potem ostrym szponem, rogami lub po prostu uderzeniem łapy, pozbawić ją życia. Jest więc wielkim, szybkim i potężnym monstrum, które można spokojnie zaliczyć jako jednego z najlepszych zabójców kroczących po naszej krainie. Zapamiętaj więc - jak ktoś ci powie idź do kierwy nędzy, to nie dość, że wysyła cię na daleką wędrówkę, do mrocznego i gorącego miejsca, to liczy też, że już z niej nie wrócisz.
Poziom: 150