Grzyb
Mykel’etslät, we wspólnym zwany Żarnikiem Gładkim, to grzyb z rzędu pieczarkowców. Rośnie w miejscach wybitnie wilgotnych, takich jak mokradła, torfowiska, łęgi, brzegi jezior i strumieni, czasami też kupki odchodów. Wąskie i długie owocniki, zakończone krwistoczerwonym kołpaczkiem, nie przekraczają wysokości wyciągniętej męskiej dłoni. Nierozwinięte, przypominają wystające z ziemi, jasnoczerwone jaja. Gładki kapelusz pokryty jest przezroczystą błoną i cienką warstwą ochronnego śluzu. Trzon jest zwarty, prążkowany, a blaszki postrzępione na podobieństwo włosków. Młode grzyby pachną moszczem jabłkowym, przejrzałe wydzielają kwaśną, octową woń, charakterystyczną dla odpadków lub wymiocin. Na terenach sprzyjających grzyb rośnie w gęstych koloniach, połączonych zwartą grzybnią. Owocniki plączą się i nawzajem przerastają. Tam, gdzie warunki są gorsze, można spotkać pojedyncze, bledsze i mniejsze okazy, schowane pod nisko zwieszonymi gałęźmi drzew lub liśćmi paproci. Grzyb wykazuje też niewielkie właściwości bioluminescencyjne, dzięki czemu trudno przeoczyć jego stanowiska.
UWAGI: Żarnik jest grzybem rzadkim i trudno dostępnym. Ma opinię trucizny wytrawnej, luksusowej, dostępnej jedynie specjalistom. Na kontynencie pozostaje wciąż środkiem słabo znanym i ekstremalnie trudnym do zdobycia.
Grzyb bardzo szybko się psuje, a dłuższy transport zmienia zebrane okazy w miazgę. W dojrzałych owocnikach często można znaleźć pędraki lub dorosłe chrząszcze — owady te są odporne na działanie toksyn grzyba. Śluzowata skórka łatwo zanieczyszcza się ziemią, ściółką lub kałem. Dlatego świeże grzyby trzeba od razu ususzyć, oczyściwszy je uprzednio z resztek, bez moczenia, ostrożnie zeskrobując naleciałości z kapeluszy i trzonów. Należy zachować jak najwięcej otoczki — to w niej znajduje się większość substancji aktywnych.
W szczelnie zamkniętych słojach grzyby można przechowywać latami, bez obaw o zepsucie. Przechowywane w płóciennych woreczkach zachowują trwałość rok lub dwa, o ile wcześniej nie uległy zarobaczeniu.
Dobrze ususzone grzyby tracą niemiły zapach i pachną jak inne suszone grzyby jadalne. Można je dodawać do potraw, których smaku grzyb nie zmienia. Najczęściej wykorzystuje się jednak Żarnika utartego na drobny proszek — w ten sposób otrzymuje się wydajniejszy sposób spożytkowania trucizny, gdyż już pół łyżeczki wystarcza do zatrucia śmiertelnego. Proszek uciera się też na gorąco z olejem, oliwą, żywicą bądź inną substancją, nadającą się do uwarzenia gęstej, kleistej mazi. Otrzymaną mieszaniną smaruje się groty strzał, strzałki i ostrza broni. Trucizna tworzy na przedmiotach twardą, ściśle przylegającą powłoczkę, nierozpuszczalną w wodzie. Maź można rozcieńczyć wodą, otrzymując emulsję — tak przyrządzona trucizna jest wówczas słabsza.
Gotowe preparaty Żarnika można kupić legalnie jednak osiągają zawrotne sumy. Sprzedaje się je w malutkich fiolkach z ciemnego szkła (oleista ciecz, 3-5 ml), woreczkach (proszek, 10-15 g) lub słoiczkach (maź, 20-25 g). Za najcenniejsze uchodzą mieszanki żywiczne, na bazie żywicy ze Złotego Drzewa — oprócz zatruwania, działają usypiająco.
Mykel’etslät zawiera w sobie kilkanaście toksyn. Ilość i zróżnicowanie tych substancji utrudnia sporządzenie skutecznego antidotum. Już niewielka dawka proszku (pół łyżeczki) jest śmiertelna dla organizmu ludzkiego. Istoty lepiej znoszące trucizny (jak Elfy) mogą tolerować minimalnie większe ilości, ale nawet u nich zatrucie ma bardzo poważne skutki.
Grzyb gotowany w wodzie traci nieco właściwości trujących — dawka śmiertelna wynosi od dziesięciu do kilkunastu gramów (tyle waży przeciętny, cały owocnik). Odratowana, ofiara cierpi jednak na poważną niewydolność narządową, szczególnie wątroby i nerek. Dla dzieci i osób schorowanych lub anemicznych dawki są odpowiednio mniejsze. Gdy toksyny Żarnika dostaną się do krwiobiegu, zdarza się, iż od śmierci ratuje szybkie wyssanie rany. Są to jednak przypadki marginalne, gdyż większość ofiar i świadków zatrucia nie dostrzega objawów i bagatelizuje zranienie.
Przez osiem do dwunastu godzin trucizna nie daje żadnych objawów. Po tym czasie pojawiają się bóle i zawroty głowy, mroczki przed oczyma, tachykardia i podwyższone ciśnienie krwi, drgawki, trudności z oddychaniem (uczucie dławienia, dusznica, obrzęk tchawicy), nudności i wymioty, bóle brzucha. Kolejnymi etapami zatrucia są krwawe biegunki, ostre kłucie w jelitach, zsinienie skóry, hipoglikemia, śpiączka, stłuszczenie serca i wątroby, niewydolność nerek. 90% wszystkich zatruć kończy się śmiercią.
Brak. Alchemicy wciąż pracują nad odtrutką.