Wyjce wyglądem przypominają wilki. Posiadają śnieżnobiałe, gęste futro, rzadko z domieszką szarości. Pierwszą poważną cechą różniącą je od wilków jest ich rozmiar. Tak samce, jak i samice dorastają do nawet sześciu stóp w kłębie i mogą ważyć do 400kg. By odróżnić samca od samicy, wystarczy spojrzeć na pysk. Te pierwsze posiadają bowiem szkarłatne pręgi pod oczami, zaś u wszystkich osobników występują, przypominające nieco skrzydła, kępy dłuższego futra nad przednimi łapami. Zęby typowego drapieżnika, który w swym jadłospisie poza mięsem, posiada też kości, a konkretniej, szpik kostny, do którego trzeba się jakość dobrać. Lekko zakrzywione szpony zwykła bestia ścierać na tyle szybko, że rzadko osiągają długość dziesięciu centymetrów. Wciąż jednak są na tyle mocne by poradzić sobie z niejedną zbroją.
Występuje jedynie w Amarth i jest wytworem starożytnego, magicznego eksperymentu, o którym wszelkie wieści zaginęły, przez co jest niemożliwy do odtworzenia. W czasie eksperymentów z zaklęciami zmieniającymi pogodę, na obszar testów nieopacznie wkroczyło niewielkie wilcze stado. O ile samo zaklęcie nie okazało się przełomowym, o tyle ogromna ilość magicznej energii doprowadziła do niezwykłej mutacji. Wilki po jakimś czasie urosły do ogromnych rozmiarów, w ich organizmach zaszły nieodwracalne zmiany oraz, co ciekawe, podniósł się ich poziom inteligencji. Początkowo miały zostać wybite, niestety, Łowcy nie byli w stanie wytropić wszystkich osobników i bestie wkrótce się rozmnożyły. Takie były początki nowego drapieżnika z lodowej krainy.
Kilkadziesiąt lat potem Wyjce już na stałe wpisały się krajobraz Amarth. Polowały jednak na cele będące poza zasięgiem wilczych kuzynów, tak więc nie wyparły ich całkowicie z gór, mimo iż były lepiej przystosowane do mroźnego klimatu. Ich organizm nie przetwarza całkowicie amoniaku, produktu ubocznego przemiany materii, co powoduje podwyższony jego stan w organizmie. O dziwo, nie szkodzi to Wyjcom w żaden sposób. Mało tego! Dzięki temu obniżony został poziom krzepliwości krwi i znacznie wzrosła odporność na chłód. Wyjec może przez kilka godzin leżeć całkowicie pokryty śniegiem bez obawy o wychłodzenie. Prócz tego bestie posiadają dodatkowy organ nieco przypominający wątrobę. Nie jest dokładnie znany mechanizm jego działania, jednak pozwala on magazynować niewielką ilość magii, którą następnie wyzwala wprost do mięśni jako energię. Pozwala to Wyjcom na krótką szarżę, w czasie której rozwijają niebotyczną prędkość. Umiejętność ta nie męczy, jednak by skorzystać z niej ponownie, bestia musi znaleźć jakieś miejsce przepełnione mocą, by odnowić zasób energii magicznej.
Wyjec jest istotą stadną. Raz do roku samce walczą o pozycję samca Alfa, która jak to w naturze bywa, dostaje się najsilniejszemu. Zaraz po walkach następują gody, w czasie których jedynie zwycięzca otrzymuje nagrodę. Młode przychodzą na świat po pięciu miesiącach ciąży, w liczbie do trzech sztuk. Początkowo pozostają pod troskliwą opieką samic, które w tym czasie dzielą się zadaniami. Gdy część poluje z resztą watahy, pozostałe zajmują się szczeniętami. Samice zdają się nie dbać zbytnio, czy dane szczenię jest ich, czy też nie, co zapewnia młodym dużą przeżywalność. Przez pierwszy miesiąc życia organizm szczeniąt nie zatrzymuje amoniaku, przez co są one znacznie bardziej wrażliwe na chłód od dorosłych osobników.
Bestie te polują praktycznie na wszystko i czasem zdarza się, że ich ofiarą padnie istota rozumna lub nawet cała karawana. Potrafią szykować zasadzki, na przykład atakując w wąskich przesmykach, wykorzystując skały, by zeskoczyć na nieświadome ofiary, lub częściowo zagrzebując się w śniegu i czekając na dogodny moment. W każdej sytuacji, ucieczka przed nimi jest praktycznie niemożliwa. Potrafią pędzić nie wolniej od bojowego rumaka, bez trudu poruszają się w skalnym terenie i w głębokim śniegu, a umiejętność szarży pozwala dogonić nawet najszybszego wierzchowca!
Z uwagi na powyższe, od jakiegoś czasu Wyjce zaczęły być wykorzystywane przez armię Amarth, a także górali. By zdobyć takiego kompana, trzeba się jednak nie lada wykazać. Jedynym bowiem sposobem, by Wyjec służył innej istocie jest pokonanie go w... zapasach! Wydaje się być to samobójstwem, jednak wojacy chętnie próbują swych sił. Najczęściej do tego wybiera się bestię, która ma około półtora roku, czyli zanim osiągnie dorosłość i zyska pełnię sił. Po krótkiej tresurze słucha komend i potrafi udźwignąć nawet 150 kg ładunku na swoim grzbiecie.
Trująca Krew - Krew Wyjca starszego niźli miesiąc zawiera już całkiem sporą dawkę amoniaku, co zapewnia bestii zwiększoną odporność na chłód, ale też sprawia, że jej krew jest trująca dla niektórych drapieżników.
Magiczna Szarża - Uwalniając zmagazynowaną magię, Wyjec zapewnia sobie energię potrzebną na krótki sprint. Przed maksymalnie 5 tur może poruszać się z podwójną prędkością.
Wierny Towarzysz - Kto raz zaimponuje Wyjcowi ma sojusznika po kres życia! No chyba że bestia poczuje się wykorzystywana lub będzie wyjątkowo źle traktowana. Zdaje się gardzić tchórzami...
Poziom: 91