Siejodrzew to olbrzymia bestia w całości związana z naturą, nie tylko pod względem budowy ale i upodobań. Wysoka na dziewięć metrów i długa na raz tyle sieje postrach pośród tych, którym dane jest spotkać to wiekowe monstrum. Porusza się na czterech olbrzymich kończynach pokrytych twardymi i wytrzymałymi płytami łusek. Warto wspomnieć, że jest to mieszanka kostna i twardy granit. Olbrzymia bestia zabezpieczyła zewnętrzną część długiej szyi i podbrzusze tym odpornym pancerzem, a wszystko wygląda jak połacie spękanej i wysuszonej od słońca ziemi.
Przednie odnóża uzbrojone są w trzy szpony, którymi monstrum wręcz orze glebę w poszukiwaniu pokarmu, a w walce rozrywa swych wrogów na strzępy. Najtwardsze zbroje muszą ulec pod naporem tej naturalnej broni. Długa szyja unosi okazały łeb, przypominający gadzi i orli dziób uzbrojony w zębiska. Niebieskie jak lustro wody ślepia obserwują z góry czujnym spojrzeniem wszystko, co jest w ich zasięgu. Część górną łba, szyi, grzbiet cielska i masywny ogona pokrywa przerośnięty mech leśny. Niczym skrzydła wyrastają z niego dorodne drzewa, tworząc wraz z mchem niewielkie skupisko leśne. Gdy potwór odpoczywa, rozłożony wygodnie na ziemi, nikt nie przypuszcza, że może czaić się w tym miejscu śmierć.
Siejodzrew zamieszkuje cały Fallathan, choć ilość osobników nie jest zastraszająco duża. Jego ulubionym środowiskiem są liściaste lasy, a zwłaszcza jego obrzeża, zbocza zalesionych wzgórz, doliny i kotliny górskie. Prowadzi dość dziwny tryb życia, żerując kilka dni w poszukiwaniu pokarmu. Odżywia się roślinnością, choć nie gardzi polowaniem na wszystko co mniejsze i nadające się do zjedzenia. Gdy zaspokoi swój apetyt, zakopuje cielsko na obrzeżach lasu i popada w sen. Problem w tym, że jego niebieskie ślepia raz po raz otwierają się, aby obserwować okolicę.
Okres godowy jest cyklem stałym i powtarza się raz na pięćdziesiąt lat. Konary olbrzymich drzew porastających cielsko zakwitają kolorem oczu bestii. Reszta należy już do owadów. Po kilku miesiącach formują się owoce w kształcie niebieskich kul. Wtedy też siejodrzew zakopuje się cały, aby złożyć je pod ziemią, po czym pozostawia je głęboko ukryte. Po kilku latach - o ile nikt wcześniej nie zdołał ich zniszczyć - wykluwa się kilkadziesiąt młodych, które od teraz liczyć mogą tylko na siebie. Niewiele z nich dożywa sędziwego wieku, aby przedłużyć ciągłość gatunku.
Jedyną zaletą jest ich długowieczność, a o setkach lat, które noszą na karku, świadczą stare, próchniejące drzewa. Siejodrzew, gdy poluje, nie odpuszcza nikomu, zabija wszystko co spotka na swej drodze. Zasada im szybciej się najesz, tym dłużej odpoczywasz sprawdza się w jego przypadku lepiej niż gdzie indziej. Jest pogromcą nieświadomych niebezpieczeństw drwali, którzy zachęceni widokiem dorodnych drzew próbują je powalić. Rewir jego panowania jest olbrzymi, sięga często kilkunastu dni pieszej wędrówki. Istoty inteligentne czują olbrzymi respekt przed tą bestią, choć pokusa zdobycia niebieskich jaj często góruje nad rozsądkiem. Cenią je najbardziej alchemicy, którzy wykorzystują jaja do tworzenia mikstur bazujących na zwiększeniu siły i szybkości. Podobnym uznaniem cieszy się mech rosnący na siejodrzewie. Dodany do naparu wraz ze zmiennikiem leśnym tworzy zielona miksturę, po wypiciu której stajemy się niemal niewidoczni w leśnej krainie. Pijącego porasta warstwa mchu, liści i zielonych pnączy.
Legendy i mity opowiadają o dzielnym wojowniku, który pokonał siejodrzewa, a jedno z drzew rosnące na jego grzbiecie posadził w ogrodzie możnego. Od tego czasu pokój i bogactwo zapanowało, a gdy lat pięćdziesiąt minęło, drzewo zakwitło. Wielkie plagi spadły na wszystkich, wojny i zarazy. Król nakazał ściąć drzewo zanim wydało owoce. Od tego czasu nikt nie podjął się ponownej próby w obawie przed grożącymi niebezpieczeństwami.
W wierzeniach bardziej prymitywnych istot, siejodrzew jest symbolem życia lasu, jej siewcą i opiekunem. Dzięki swej wielkości, długowieczności i podobieństwom do natury uznawany jest niemal za bóstwo. Składane są mu ofiary ze zwierząt i niewolników, co w pewien sposób ma powstrzymać wygłodniałe monstrum przed krwiożerczymi atakami w okresie głodu. Jedynie driady mogą czuć się bezpiecznie w towarzystwie tego monstrum. Nie atakuje ich, nawet w okresie polowań, co powiązane jest z opieką driad nad drzewami, lasem i naturą. Siejofrzew, podobnie jak większość istot Fallathanu, aby żyć potrzebuje wody. Nad brzegiem rzek czy jezior spotyka niksy, a jego stosunek do tych istot jest neutralny. Nie atakuje ich, zwłaszcza, że nie przepada za kąpielami i bezpośrednim kontaktem z wodą. Dziwne są obyczaje i prawa rządzące Fallathanem jak i dziwny jest Siejodrzew, władca ziemi i lasu.
Poziom: 88