Perlacz to jeden z wielu gatunków motyli spotykanych na fallathańskich ziemiach. Jest wyjątkowo miły dla oka ze względu na swe mieniące się w promieniach Solimusa skrzydła. Cieniutka i lekka błona rozciągnięta na dwóch łukowatych ramionkach tworzy sercowate wachlarze pozwalające unosić się perlaczom w powietrzu. Do złudzenia przypominają macicę perłową, połyskującą i mieniącą się wieloma barwami, stąd też nazwa. Krawędzie skrzydeł pokrywa brązowawa łuska. Głowa motyli opatrzona jest parą czułków o jasnych, kuleczkowatych zwieńczeniach zdających się być w nieustannym ruchu. Wydłużony tułów, do którego przymocowane są skrzydła, posiada również czepne odnóża umożliwiające poruszanie się motylom czy to po płatkach kwiatów, czy źdźbłach traw. Zwinięta trąbka służy do pobierania pokarmu - pyłku kwiatów.
Wielkość perlaczy zależna jest od ilości dostępnego pokarmu. Najczęściej spotyka się osobniki o rozpiętości skrzydeł na trzy palce dorosłego człowieka.
Perlacze upodobały sobie równiny i lasy. Łąki pełne kwiatów zapewniają przez większą część roku zapas pyłku będącego jedynym pożywieniem motyli.
Cykl rozwojowy jest dość prosty i składa się z kilku etapów. Zapłodniona samica składa kilkadziesiąt maleńkich jajeczek, z których wykluwają się niezdolne do lotu larwy, wyglądem przypominające małe, zielonkawe gąsieniczki. Te odżywiają się pokarmem roślinnym - fragmentami liści i miękkich łodyg. Na zimę larwy zapadają w letarg umożliwiający przetrwanie czasu, gdy brak pożywienia. Ich ciało pokrywa miękki i szczelny kokon, z którego po nadejściu wiosny i pojawieniu się pierwszych kwiatów wydostają się przeobrażone w motyla. Gdy nadchodzi czas motylich godów samice łączą się z samcami, by w odpowiednim czasie złożyć jajeczka. Na tym kończy się cykl i przed nadejściem zimy motyle umierają.
Perlacze żyją w licznych koloniach przemieszczających się niczym kolorowe stada. Nierzadko widuje się je odpoczywające wspólnie przycupnięte na rozkołysanych źdźbłach traw czy gałązkach krzewów i jak na komendę unoszących się w górę, by po krótkim locie znów usiąść, odpocząć bądź pożywić się. W czasie godów zdarza się, że dwie i więcej kolonii miesza się ze sobą. Jest to przepiękne widowisko, gdy poszczególne osobniki krążą wokół siebie niczym w tańcu jakimś.
Ze względu na urodziwość skrzydeł motyle te są cenione przez jubilerów i inkrustatorów. Niejedna elegantka i miłująca bibeloty dama gotowa jest płacić krocie za szkatułkę czy pierścień pokryty kruchą i niezwykle delikatną perlistą błoną motyla. Również warzyciele specyfików upiększających poszukują choćby okruchów skrzydeł, zapewniając, że maści i kremy z ich domieszką dodają skórze niezwykłego blasku.
Poziom: 1