Ośmiowąż to dorastająca do metra wielkości gąsienica, wybryk natury i prezentacja dziwactw, jakim charakteryzuje się fallathańskie sferrum. Większość zielonego cielska to ciągnący się tułów. Przypomina kawał wypełnionego i nabrzmiałego flaka. W dolnej jego części wyrastają niewielki odnóża zakończone ostrymi hakami. Pewnie monstrum nie byłoby niczym nadzwyczajnym, gdyby nie ohydna gęba, której większość zajmuje paszcza. Uzbrojona w ostre zęby, które wyrastają z dolnej i górnej szczęki. Gałki oczne umieszczone są na kilkunastocentymetrowych czułkach, potrafiących zwinnie ruszać się na lewo i prawo. Dzięki temu bestia penetruje wzrokiem wszystko dookoła.
Kolejnym dziwadłem są niewielkie kończyny przypominające kikutowate ręce, zakończone chitynowymi pazurkami. Ułatwiają one przytrzymanie połykanej ofiary czy uwieszenie się na znacznie większej. Poniżej paszczy wyrasta osiem półmetrowych macek, które do złudzenia przypominają węża. Podobnie jak one, uzbrojone są w jadowite kły, syczący jęzor i czujne ślepia.
Ośmiowąż to bestia, którą spotkać można jedynie pod ziemią, bądź tam, gdzie nie dochodzą promienie słoneczne. Zamieszkuje jaskinie, tunele, opuszczone budowle, które są dziełem rąk inteligentnych ras. Jest zmorą krasnoludzkich kopalń i miejskich kanałów. Zdarza się, że nocą wychodzi na powierzchnię, zwłaszcza gdy pada deszcz. Porusza się powoli, choć dzięki hakowatym odnóżom, potrafi wspinać się po pionowych ścianach czy zawisnąć na suficie.
Przed atakiem lub gdy jest w niebezpieczeństwie, wydaje ze swych wężowatych macek głośne syki. Dieta ośmiowęża składa się z upolowanych stworzeń i podziemnych grzybów, często halucynogennych. Nic więc dziwnego, że zatruta jadem ofiara, zwłaszcza istoty inteligentne, odczuwają liczne omamy i halucynacje, trwające nawet kilka dni. Fizycznie następuje niewielkie osłabienie organizmu, choć koncentracja wydaje się niemal niemożliwa. Cierpią na tym magowie, stając się niemal bezbronnymi. Co do diety mięsnej, ośmiowąż poluje na drobne gryzonie, nie stroniąc od padliny. Charakteryzuje się smrodem przypominającym stęchliznę.
Rozmnaża się tak szybko, że powoli staje się, obok szczurów, plagą wielkich fallathańskich miast. Samice znoszą w ziemi i szczelinach skalnych tysiące jaj, z których trzy razy do roku wykluwają się młode osobniki. Po zaledwie roku gotowe są to kopulacji. Jedynie szczury widząc w ośmiowężach zagrożenie o dominację swego terytorium, wypowiedziały wojnę mackowatym gąsienicom. Polując stadnie utrzymują równowagę, choć pojedynczy gryzoń nie ma większych szans w starciu z ośmiowężem. Władze miast wynajmują najemników gotowych do oczyszczenia kanałów, choć wielu uważa, że walka z tym robactwem nie godzi honorowi wojownika. Zielonoskórzy szamani hodują ośmiowęże dla pozyskania halucynogennego jadu. Co bardziej zmyślni stosują ten specyfik podczas tortur, choć trudno uwierzyć w jego skuteczność.
Poziom: 9