Chudlarze, nazywane również ścierwiarzami czy śniętymi, to żałosne stworzenia wielkości kota. Mają niezwykle wychudzone ciało okalające kruche i absurdalnie wydłużone kości. Nieporadne ruchy i blada, przynosząca na myśl istotę bardzo chorą, obwisła skóra, pozbawiona jest owłosienia, budząc obrzydzenie czy nawet litość (rzadko strach). Zwierzę porusza się na czterech wyrośniętych i długich nogach zagiętych ku górze, podczas gdy wężowe ciało niemal dotyka ziemi. Pysk z zębatą paszczą i dwoma wielkimi ślepymi oczami, kolebie się na boki podczas przemieszczania. Ruchy wydają się żałosne, chaotyczne i nieskoordynowane a wszelkie dźwięki, jakie przy tym wydaje monstrum, zdają się być niemiłe dla ucha. Charakterystyczne w tym wszystkim są sporej wielkości palcoszpony, z których wyrastają ostre i dość długie pazury. Zwierzę cały czas otacza smród rozkładu, co świadczy o jego padlinożernym jadłospisie.
Chudlarze od niepamiętnych czasów zamieszkują głównie wysypiska i cmentarze, chociaż mogą zagnieździć się wszędzie tam, gdzie spotkać można pokarm. Dzielą swoje terytorium ze szczurami, które również jako padlina, stanowią pożywienie bestii. Wobec innych stworzeń, w tym inteligentnych, są skrajnie nieufne i boją się ich. Instynkt nakazuje im unikać istot mogących stanowić dla nich zagrożenie- czyli niemal wszystkich. Zbijają się w wielkie gromady, by zapewnić sobie bezpieczeństwo, pojedynczy chudlarz nie przeżyje nawet doby, stając się łatwym kąskiem dla innych drapieżników. Poluje tak jak żyje, czyli stadnie, a gdy nieostrożna ofiara zbliży się zanadto do ich kryjówki, masą zębów i szponów niespodziewanie atakuje, zadając ciosy na oślep. Może nie są to silne uderzenia, jednak ich zaciekłość często powoduje ucieczkę, a te istoty, którym ta sztuka się nie udała, giną od gradu atakującego stada. Po wygranej walce zaczyna się uczta, czemu towarzyszy ohydny odgłos mlaskających szczęk. Rozmnażają się niezwykle szybko, więc nawet spore straty ilościowe stado jest w stanie w stosunkowo krótkim czasie zregenerować. Wewnątrz grupy zasady są równie bezwzględne co wobec innych, boją się własnych pobratymców i tylko strach przed światem zewnętrznym powstrzymuje je od ucieczki. Często walczą między sobą o pokarm czy samice, powszechny jest kanibalizm. Ciekawym „obyczajem” tych stworów jest coroczne wygnanie kilku członków hordy, którzy mają założyć nową kolonię. Całe stado jakby zapomina o strachu, który towarzyszy im przez niemal całe życie i wychodzi niezgrabie w ciągu najdłuższej w roku nocy z kryjówki, wznosi wysoko głowy i nawołuje. Chaotyczna oda potrafi trwać nawet kilka godzin, budząc niepokój żywych stworzeń. Z niewiadomych przyczyn nawet naturalni wrogowie chudlarzy nie próbują ataków, najczęściej odchodząc na bezpieczną odległość. Chłopi powiadają, że zobaczenie tego widowiska to zły omen i może przynieść śmierć oglądającemu, a wyjątkowo długie i głośne wycie potworów zwiastuje wielkie nieszczęście: zarazę, głód albo wojnę.
Poziom: 16